Mecz godny finału. W pierwszej połowie Francja nie istniała, ale dzięki przebudzeniu Mbappe dwukrotnie wyrównywała. Jednak to Argentyńczycy wzniosą w górę Puchar Świata dzięki lepszej postawie w rzutach karnych.

Do zwycięstwa reprezentacje swojego kraju poprowadził legendarny Leo Messi. Pierwszą bramkę zdobył w 23 minucie wykorzystując rzut karny.

Chwilę później było już 2:0

Po przerwie Francja ruszyła do ataku. Przebudził się Mbappe, który w 78 minucie wywalczył rzut karny, a chwilę później go wykorzystał.

Dwie minuty później Mbappe dał wyrównanie:

Do końca meczu polski sędzia Szymon Marciniak doliczył 8 minut, ale bramki już nie padły choć w ostatniej minucie Messi oddał atomowy strzał z dystansu, który świetnie wybronił Lloris. Arbiter zarządził dogrywkę. Po okresie słabszej gry znów na wysoki poziom wskoczyli Argentyńczycy, a dobrą postawę udokumentowali bramką genialnego Messiego.

Argentyna znów prowadziła, ale zdeterminowana Francja znów wyrównała. Kolejną bramkę strzelił Mbappe, który z ośmioma trafieniami został królem strzelców mundialu.

W ostatniej minucie doliczonego czasu gry tym razem swój zespół utrzymał bramkarz Argentyny, który popisał się fenomenalną interwencją!

Karne rozpoczęli Francuzi od kolejnej bramki Mbappe. Wyrównał Messi.

W drugiej serii Martinez obronił strzał Comana, a Dybala wyprowadził Argentynę na prowadzenie.

Trzecia seria to niecelny strzał Tchouameni’ego i pewne trafienie Paredesa.

Czwarta seria to brama Kolo Muani i gol dający zwycięstwo Argentynie dające zwycięstwo Montiela.