Po raz drugi w historii kobieca drużyna FC Barcelony zwyciężyła w rozgrywkach Ligi Mistrzyń UEFA. Mecz rozegrany został na Philips Stadium w Eindhoven, a w finale hiszpański zespół spotkał się z niemieckim VFL Wolsburg, z Polką, Ewą Pajor w składzie. Polska napastniczka liderowała przed tym meczem w klasyfikacji strzelczyń, z ośmioma bramkami na koncie.

Swój tegoroczny dobytek bramkowy powiększyła niedługo po rozpoczęciu spotkania. W 3 minucie wykorzystała błąd rywalek w rozegraniu i pięknym strzałem w okienko z 20 metrów wyprowadziła swój klub na prowadzenie.

Jeszcze przed przerwą, w 37 minucie Alexandra Popp podwyższyła wynik na 2:0.

W myśl byłego selekcjonera taki wynik jest najbardziej niebezpieczny dla wygrywających. Tak też było w tym meczu – zawodniczki Wolfsburga po przerwie wyszły na murawę z uśpioną czujnością. To szybko zemściło się przeciw nim i w ciągu 5 minut drugiej części spotkania roztrwoniły przewagę, pozwalając Patricii Guijarro na dwie bramki.

Mecz rozpoczął się od nowa, a o ostatecznym zwycięstwie zespołu z Katalonii przesądził prosty błąd w obronie niemieckiej drużyny, który pewnym strzałem lewą nogą wykorzystała Szwedka Fridolina Rolfoe.

W zespole VFL Wolsburg rezerwową bramkarką jest Katarzyna Kiedrzynek. Dla obu Polek było to już czwarte podejście do zdobycia tego pucharu (Kiedrzynek dwukrotnie grała w finale w barwach PSG), niestety kolejny raz nie udało im się zdobyć tego trofeum.