Od zakończenia Mistrzostw Świata spekulowano, jaki klub poprowadzi Czesław Michniewicz. Pomimo wyjścia z grupy, pierwszego od 36 lat, reprezentacja Polski słabo zaprezentowała się na turnieju i trener pożegnał się ze swoją posadą. Jednak, jak informują dziś media zagraniczne nasz były selekcjoner musiał zostać zapamiętany w Arabii Saudyjskiej, która po zwycięstwie nad Argentyną musiała w listopadzie uznać wyższość Polaków.

Dziś Michniewicz został ogłoszony trenerem Abha Club. Drużyna ta znalazła się w poprzednim sezonie na 12 pozycji i była prowadzona przez Holendra Roela Coumansa.

W klubie pracuje już były asystent Jerzego Brzęczka, trener Mateusz Łajczak.

Klub przywitał trenera krótkim filmikiem z Mazurkiem Dąbrowskiego w tle:

Według nieoficjalnych informacji Michniewicz ma zarobić tam 4 miliony dolarów.

Ostatnie miesiące to pokaz finansowej siły tamtejszej ligi, polski trener będzie otrzymywał o wiele większe wynagrodzenie niż za pracę z naszą kadrą, ale i tak jest daleko w tyle za gwiazdami światowego formatu, które na sportową emeryturę przeniosły się do Arabii. W przerwie zimowej do Al Nassr trafił Cristiano Ronaldo, a parę dni temu do klubu Al-Ittihad były napastnik Realu Madryt – Karim Benzema. W lidze tej w ubiegłym sezonie występował też Grzegorz Krychowiak (Al-Shabab).