Robiący furorę na węgierskich stadionach Polacy po wygraniu grupy i pokonaniu w ćwierćfinale Serbii 3:2 trafili na zawsze mocnych, w każdej kategorii wiekowej Niemców. Jednak grający bez kompleksów nasi zawodnicy już w 7 minucie tego starcia objęli prowadzenie po sprytnej podcince Daniela Mikołajewskiego.

Polacy nie zadowalali się jednobramkowym prowadzeniem i w krótkim czasie stworzyli sobie trzy bardzo dobre sytuacje. Niestety w 22 minucie przeciwnicy wyrównali po uderzeniu piłki głową przez Moerstedta. Biało – czerwoni dzięki ambitnej walce ponownie wyszli na prowadzenie w 31 minucie. Strzelec pierwszej bramki Mikołajewski piętą odegrał piłkę w polu karnym do Borysa, który umieścił futbolówkę przy bliższym słupku.

Na przerwę nasi młodzi reprezentanci schodzili podbudowani, ale świadomi, że to dopiero połowa drogi. Niemcy po zmianie stron mocno zaatakowali i po dwukrotnych dogodnych sytuacjach, trzeciej już nie zmarnowali. W 56 minucie znów przez strzał głową (tym razem wykonany przez Brunnera) doprowadzili do remisu.

Gol napędził przeciwników a naszych zawodników niejako sparaliżował. Po kolejnych 10 minutach nasi zachodni sąsiedzi objęli prowadzenie po technicznym uderzeniu Herrmanna. Wkrótce dogodnej sytuacji na podwyższenie wyniku nie wykorzystał Moerstedt.

Przyciśnięci do muru Polacy próbowali jeszcze kontratakować i rzeczywiście błyskawicznie wyrównali stan pojedynku. Pięknego gola na 3:3 zdobył Wolski po podaniu Rejczyka.

Niestety z każdą minutą Polacy wyraźnie słabli, choć nadzieja znalezienia się w finale jeszcze mobilizowała do wysiłku, to jednak zmęczonych organizmów nie dało się oszukać. Piekutowskiego w odstępie kilku minut pokonali jeszcze Ouedraogo i Ramsak. Wynik nie uległ już zmianie do końca spotkania i to przeciwnicy czekają teraz na zakończenie drugiego półfinału Hiszpania – Francja. Jednak nasi zawodnicy mogą wracać do Polski z podniesionym czołem, ponieważ nie tylko wynikami ale i stylem gry ujęli nie tylko polskich kibiców i ekspertów. Ponieważ nie jest rozgrywany mecz o 3 miejsce, mogą cieszyć się brązowym medalem.